Mieszkanie Jareda

- Ok - mruknęła za nim, opadając spowrotem na kanapę i patrząc w sufit. Z nudów zaczęła przytupywać jakąś melodię wymyślaną na poczekaniu nogą.

/wszedł do pokoju z gitarą, usiadł na kanapie i zaczął grać i śpiewać:
- I won't suffer, be broken
Get tired, or wasted
Surrender to nothing
I'll give up what I
Started
And stop this
From end to beginning
A new day is coming
And I am finally free

Runaway, Runaway
I'll attack
Runaway, Runaway
Go change yourself
Runaway, Runaway
Now I'll attack
I'll attack, I'll attack

// kocham to <33 marsjanie moii <333 xDD

Gdy wszedł, podniosła się ponownie na łokciach, czekajac zaciekawiona. Podczas jego 'występu' poprostu siedziała jak zahipnotyzowana, nie odrywajac od niego wzroku. Znała tą piosenkę.. Dziwne uczucie, słyszeć ja tyle razy z płyty albo MP3 i tu nagle tak.. realistycznie, na własnych oczach.

// To siem cieszzem^^ xd

Przerwał na chwilę i spojrzał z uśmiechem na Avię.
- I jak? - zapytał

Otrzasnęła się, uśmiechając się pod nosem. Jeszcze się pyta?
- Nie przestawaj - mruknęła tylko, dla większej wygody podnosząc się do pozycji siedzącej. Ta krótka odpowiedź powinna jednocześnie mu odpowiedzieć.

Znowu zaczął grać i śpiewać uśmiechając się pod nosem.
- I would've kept you forever
But we had to sever
It ended for both of us
Faster than a...
kill off this thinking
It's starting to sink in
I'm losing control now
Without you I can finally see

Runaway, Runaway
I'll attack
Runaway, Runaway
Go change yourself
Runaway, Runaway
Now I'll attack
I'll attack, I'll attack

Spiewał co chwila spoglądając na Avię.

Nie miała najmniejszego zamiaru mu przerywać, również nie tracąc leciutkiego uśmiechu. I to ona miała śpiewać jemu? To by było wrecz żałosne przy tym, co teraz słyszała. Czekała aż skończy, chociaż wcale nie chciała, aby to robił i nawet się zastanawiała, czy nie zacząć prosić o bis. No cóż, mogłaby tak w kółko...

-Your promises
They look like lies
Your honesty's
Like a back that hides a knife
I promise you
I promise you
I am finally free

Runaway, Runaway
I'll attack
Runaway, Runaway
Go change yourself
Runaway, Runaway
Now I'll attack
I'll attack, I'll attack
I will attack

Your promises
I promise you

Zakończył swój występ, odłożył gitarę i pocałował ją w usta.

Gdy widziała, że kończy i odkłada sprzęt już miałą coś mówić, co prawdopodobnie byłoby zachętą na ciąg dalszy, lecz on idealnie stłumil to w sposób, którego nie mogła, czy też nie chciała przerywać.
Oddała posłusznie i zadowolona pocałunek, lecz delikatnie, opierając jedna rękę na jego karku.
- Jared, ja chcę jeszcze... - wymruczała w przerwie, potem ponownie muskając delikatnie jego wargi.

Zamruczał cicho:
- Co za dużo to nie zdrowo. [xd]

- Taaak? - zastanowiła się na moment - to może ja powinnam już iść - stwierdziła, jakby bardzej kierując to do siebie, ale z błyskiem w oczach i cwaniackim uśmiechem pod nosem.

No to go załatwiła.
- Ale można robić wyjątki - zaśmiał się

- Dokładnie - potwierdziła z uśmiechem zadowolona z siebie, widząc jego lekkie zakłopotanie.
- Chyba, że się zlituję i poproszę później... - dodała po chwili zastanowienia, unosząc lekko brew.

Zaśmiał się cicho.
- Wybieraj...

Mruknęła cicho i pocałowała go krótko, wstając po tym
- Pójdę, żeby cie nie męczyć tyle... - stwierdziła z pięknym usmeichem, ruszając do przedpokoju
- Znając życie jeszcze się zobaczymy... - dodała ciszej, śmiejąc się pod nosem.