Forum American Life !  Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Dolce Restaurant Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Gustav
Aktor/aktorka



Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 665 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:14, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

Image
Jedna z najdroższych i najekskluzywniejszych restauracji w mieście. Stać na nią tylko bogate szychy i celebrytów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gustav dnia Pią 22:19, 25 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Effy
Dziennikarz



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 587 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:23, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

/Effy

Weszła tutaj, zanim jednak to zrobiła Jospe uchylił jej drzwi.
Ich relacje zawsze były dziwne. Byli przyjaciółmi, takimi którzy czasem chodzą na randki, czasami się całują. Nigdy jednak żadne z nich nie chciało się ze sobą kochać. czuli się dobrze ze sobą i wiedzieli o sobie prawie wszytko. W dodatku Josep był biseksualny. Co też żadnemu z nich nie przeszkadzało.
Weszła do knajpki ubrana w [link widoczny dla zalogowanych] tunikę. włosy miała zaczesane w koński ogon.
Usiedli i jak to zwykle zaczęli przeglądać kartę śmiejąc się z nazw dań.
w końcu zamówili.
Josep wziął jakiś stek a Effy ryż z warzywami.
-pokręcona wegetarianka-powiedział z uśmiechem-opowiadaj o nim, bo widzę, że masz na to ochotę.
powiedział, jak zwykle wszytko wiedząc/


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Effy dnia Pią 22:24, 25 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gustav
Aktor/aktorka



Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 665 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:29, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

| Mieszkanie Effy

Wszedł do środka cały czas w tych samych ciuchach. Nie był w mieszkaniu, więc nie miał się jak przebrać. Uśmiechnął się lekko do kelnerki i usiadł przy jednym z wolnych stolików.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Effy
Dziennikarz



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 587 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:36, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

Gdy Jo siedział bliżej niej, pewnie by mu walnęła za tą pokręconą.
No dobra, sięgnęłaby bo tak naprawdę Jo siedział całkiem blisko.
Nie zauważyła ustawa, bo siedziała tyłem do drzwi.
-przynajmniej nie zjadam niewinnych stworzeń-wytknęła Josepowi i uśmiechnęła się-nic nie mam ochoty ci opowiadać-oznajmiła jednak coś tam ją korciło, żeby mu co nieco powiedzieć.-możesz powiedzieć, jak ci się podobał mój ostatni artykuł.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gustav
Aktor/aktorka



Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 665 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:40, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

Wchodząc nie rozpoznał Effy, więc zdzwił się lekko kiedy do jego uszu dobiegł znajomy głos. To musiała być ona! Zaczął wodzić wzrokiem po sali. Nie było zbyt wielu ludzi, więc miał ułatwioną sprawę. O jest! - ucieszył się, widząc jakąś blondynkę. Ale zaraz, zaraz! Czy ona nie była przypadkiem z chłopakiem? Zacisnął usta w wąską linię.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gustav dnia Pią 22:41, 25 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Effy
Dziennikarz



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 587 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:43, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

Josep wywrócił czami i zaśmiał się.
-czy umiesz choć przez chwilę nie mówić o pracy?
spytał i przeczesał sobie włosy.
Efy spojrzała na niego i odpowiedziała.
-to nie było odpowiedź na moje pytanie-powiedziała z wyrzutem, nie mając nawet pojęcia, że Gusio siedzi niedaleko.
Kelner przyniósł ich dania.
-mięsożerca-wytknęła mu, zanim zaczęła jeść.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gustav
Aktor/aktorka



Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 665 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:50, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

Sam nie wiedział, dlaczego kotłowało się w nim na widok tego faceta. Miał ochotę tam podejść i uderzyć go w tą jego piękną zadbaną twarzyczkę. Warknął cicho pod nosem i wypił łyk ze szklanki wody, jakby miała ugasić jego złość. Uspokój się, Gustav - rozkazał sobie w myślach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gustav dnia Pią 22:51, 25 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Effy
Dziennikarz



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 587 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:54, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

-królik-powiedział krojąc swój stek.
jęknęła.
-króliki kojarzą mi się tylko z króliczkami do pieprzenie-powiedziała-wymyśl coś innego.
Jo podrapał się po głowie i westchnął nie mam pomysłu.
Effy jak to na nią przystało sama wymyśliła sobie coś.
W trakcie jedzenie powiedziała.
-może vegeta?
spytała wkładając sobie trochę do ust.
Nie odwracała się, a ni nic, dlatego nie miała zielonego pojęcia o Gustawie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gustav
Aktor/aktorka



Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 665 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:57, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

Królik. Króliczki do pieprzenia... - wyłapał z jej dialogu. Plotkowała o nim z tym swoim chłopakiem!? Pewnie mają teraz niezły ubaw - pomyślał ironicznie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Effy
Dziennikarz



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 587 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:01, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

Josep zaśmiała się.
-vegeta brzmi jak przyprawa ale niech będzie.
Effy jak to ona, jak zwykle się czymś ubrudziła.
--co? nie patrz się tak.
powiedziała śmiejąc się.
-ubrudziłaś się znów niezdaro-powiedział Jo z uśmiechem się przysuwając.-czekaj wytrę.
dodał przysuwając się, wytarł jej brudne miejsce a potem złapał effy za brodę i pocałował.
Effy oddała mu pocałunek, choć sama nie wiedząc czemu nie czuła się z tym dobrze.
W dodatku, myślała o gustawie, i tez nie wiedziała dlaczego.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gustav
Aktor/aktorka



Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 665 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:07, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

Tego było już za wiele! Przybrał na twarz maskę opanowania i spokoju - w końcu był dobrym aktorem - a nogi jakby same poniosły go w kierunku ich stolika.
- Czy to nie przeznaczenie Eff, że znowu się spotykamy? - zagadnął. Nie podda się tak łatwo.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Effy
Dziennikarz



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 587 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:16, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

Oderwała się od Josepa i chrząknęła.
Właściwe to dostała ataku kaszlu.
-Gustav?-spytała zdziwiona i zmieszana też nico.
Wyglądała ślicznie, mocniejszy makijaż tez jej pasował, tak samo jak ten delikatny.
Zamrugała parę razy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gustav
Aktor/aktorka



Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 665 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:22, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

- Tak, tak mam na imię - uśmiechnął się i spojrzał z podniesionymi brwiami na jej towarzysza. Gustava nie obchodziło, że właśnie psuje im randkę. Chwilami postępował naprawdę egoistycznie, ale cóż począć?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Effy
Dziennikarz



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 587 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:25, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

Effy milczała, za to Josep nieświadomy całej sytuacji powiedział z uśmeichem
-może się dosiądziesz?
Spytał, tak naprawdę to Gustaw nawet wpadł mu w oko.
Effy spojrzała na Gustawa i czekała na jego odpowiedź, sama nie wiedząc, co bardziej chce usłyszeć.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gustav
Aktor/aktorka



Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 665 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:30, 25 Wrz 2009 Powrót do góry

Jego odpowiedź trochę zbiła go z pantałyku, ale nie dał tego po sobie poznać. Co za debil zaprasza do stolika nieznanego faceta, który na ich randce podrywa jego dziewczynę!? To się w głowie nie mieści. Co za naiwniak - uśmiechnął sie do własnych myśli. Był od niego bezkonkurencyjnie lepszy. Bynajmniej tak mu się wydawało. Spojrzał na Effy znacząco.
- Jeśli nie masz nic przeciwko...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)